czwartek, 29 marca 2012

DRUGI

Emily

Usłyszałam dźwięk budzika. Była 06.40, a Nicole miała być o 07.30. Wstałam powolnie i podreptałam do łazienki. Wzięłam zimny prysznic i poszłam do kuchni zjeść śniadanie. Przy stole siedziała reszta domowników :
- Dzień Dobry. - uśmiechnęłam się
Nalałam sobie mleka do miski, wsypałam płatki i usiadłam obok Nate' a :
- Sama idziesz do szkoły ? - zapytał tata
- Nie, z Nicole..
- A czm ?
- Jak to czym ? No z buta .. ?
- Piechotą ? No coś ty.. Jeden samochód stoi w garażu, taki granatowy.. Ja ani Demi nim nie jeździmy, wiec weź go sobie. Jest twój..
- Na serio mogę go wziąć ?
- Nie.. Żartuję, wiesz ? - przewrócił oczami - Jasne, że twój.. ;)
- Dzięki tato ! - pocałowałam go w policzek
Dokończyłam śniadanie i poszłam na górę. Ubrałam się w to co wczoraj wieczorem przygotowałam, czyli biała koszulka z flagą Wielkiej Brytanii, ciemne, jeansowe rurki i czerwone za kostki conversy. Z włosami za bardzo nie miałam co zrobić, więc zostawiłam je rozpuszczone. Pomalowałam się delikatnie i za nim się obejrzałam była już 07.30. Wsunęłam telefon do kieszeni, wrzuciłam aparat do torebki i zarzuciłam ją na ramię. Zbiegłam na dół. Pożegnałam się ze wszystkimi i wyszłam z domu.
- Cześć Niki ! - przywitałam się z przyjaciółką - Pojedziemy samochodem, bo tata mi dał.
- Oo.. Zajebiście, bo nie chcę mi się z buta iść. - wyszczerzyła się
Weszłyśmy do garażu i od razu zobaczyłam granatowe auto.
- Wskakuj ! - puściłam jej oczko
Nicole usiadła obok kierowcy, a ja odpaliłam samochód i ruszyłyśmy do szkoły .
- A jak mnie nazwałaś pod domem ? - spytała
- Jak to jak ?
- No jak na mnie powiedziałaś..
- Niki... ? - powiedziałam niepewnie
- Możesz tak na mnie mówić. - wyszczerzyła się - Podoba mi się
Uśmiechnęłam się do blondynki i skupiłam się na drodze. Po 15 minutach byłyśmy już pod ogromną szkołą. Zaparkowałam auto na szkolnym parkingu.
- Co mamy pierwsze ? - zapytałam
- Matmę.. Z naszą wychowawczynią.
- No to chodźmy . ;)
Weszłyśmy do szkoły. Szłyśmy korytarzem poszukując sali gdzie będziemy mieć lekcje. Zabrzmiał dzwonek, weszłyśmy do sali, gdzie siedziała ( chyba to była ona ) nasza wychowawczyni.
- Ludzie, cisza ! - krzyknęła a wszyscy ucichli - To są dwie nowe uczennice . - pomachałyśmy im - Od dzisiaj będą chodzić z wami do klasy. Dziewczynki.. powiedźcie coś o sobie.
- Ja jestem Nicole. Jestem Polką.. No i.. nie wiem co jeszcze. Chyba tyle. - wzruszyła ramionami
- Ja mam na imię Emily i pochodzę z Californi, ale mieszkam w Polsce, no ale teraz w Londynie.
- Usiądźcie. - powiedziała matematyczka
Powędrowałyśmy do ostatniej ławki przy oknie. Wszyscy sie na nas patrzyli, a nas to trochę krępowało. Jeśli chodzi o nauczycielkę, to była całkiem spoko, ale gustu to nie miała. Tak.. bardzo fajnie wygląda jej czarna spódnica do kostek i zielone, oczojebne trampki. LOL. Po 45 minutach jej ględzeń zadzwonił dzwonek i wyszłyśmy z sali :
- Co teraz ? - spytałam Niki
- Zajęcia dowolne.. Mam projektowanie.
- A ja fotografię. Spotkajmy się na następnej przerwie tutaj, ok ?
- Jasne, paa. ;*
Poszłam pod salę fotograficzną i usiadłam na parapecie. Wzięłam aparat do ręki i zaczęłam oglądać zdjęcia z wakacji z Chorwacji. Mama.. Peter i ja. :)
- Fajny sprzęt.
Uniosłam głowę . Przede mną stał średniego wzrostu chłopak. Miał brązowe loki i mocno zielone oczy.
- Dzięki. - uśmiechnęłam się
- Też chodze na fotografię i z tobą do klasy.
- Do klasy ?
- No tak. Od razu jak weszłaś wpadłaś mi w oko. A tak w ogóle to.. Harry . - podał mi rękę
- Emily. - uścisnęłam ją
Zadzwonił dzwonek. Razem z Harrym weszliśmy do sali i usiedliśmy w jednej ławce.

Nicole

Babka od projektowania jest chamska i cały czas darła ryjca. Dała nam jakieś materiały i mieliśmy projektować co chcemy, a sama siedziała i czytała gazetę. Naszkicowałam bluzkę i miałam zamiar to projektować. Dobrałam kilka materiałów i położyłam je obok siebie :
- Dobry wybór. - powiedział mulat który siedział obok mnie
Z niechęcią uniosłam głowę, bo nie lubi ę jak ktoś przerywa mi w " pracy ". Uśmiechnęłam się ciepło do chłopaka. Powiem tak.. BYŁ MEGA PRZYSTOJNY. I o ile mi wiadomo bo tak miał napisane w zeszycie, nazywał się Zayn Malik
- Jestem Nicole, dla przyjaciół Niki.
- A ja..
- Zayn. - uśmiechnęłam się - Tak wiem. - zaczerwieniłam si ę trochę, a on tylko dziwnie się uśmiechnął
- Fajnie, że chodzimy do tej samej klasy..
- Do tej samej ? O_O - zrobiłam minę typu WTF ? o.o
- No tak..
- Nie wiedziałam.. No fajnie. ;)
- Denerwuje mnie ta blondi. - warknął
- Ja ? - wytrzeszczyłam oczy, bo również byłam blondynką
- Nie, nie ty. O ta naprzeciwko nas, popatrz ..
Popatrzyłam na dziewczynę :
- Eee... tona tapety, nic więcej.
- Hah. Ale cały czas się tu na nas patrzy.
- Podobasz jej się. - puściłam oczko

Emily
Była przerwa na lunch. Razem z Niki wziełyśmy sałatkę i colę i zaczęłyśmy szukać wolnego stolika. Znalazłyśmy jeden i usiadłyśmy przy nim :
- Jak zajęcia ? - spytałam ją
- No fajnie, tylko ten babsztyl.. A twoje ?
- Całkiem, całkiem..
Grzebałam widelcem w sałatce, gdy usłyszałam głośne śmiechy i czterech czubków biegnących z tacami do stolika. Ujrzałam wśród nich Harry' ego. Zaczęli się na nas patrzeć i chichotać  :
- Ten chłopak chodzi ze mną na zajęcia. To Harry. - powiedziałam
A tamten mulat ze mną. Zwie sie Zayn. - westchnęła
Patrzyłam Na Nicole, która szczerzyła sie do tego całego Zayn'a,
- Hallo ! Tu Ziemia do Niki ! - pomachałam ręką przed jej oczami
- Tak ? - spytała
- Nie smakuję mi ta sałatka, ja idę stąd. - oświadczyłam i wstałam od stolika
- Czekaj na mnie, bo mi tez nie smakuje. - skrzywiła się
Wyrzuciłyśmy te sałatki do kosza i poszłyśmy na angola.

                                                                      ~~~~
Lekcje sie skończyły więc poszła do samochodu przy którym stała Nicole.
- Mam pomysł. - wyszczerzyła się
- Wal.
- Tu jest niedaleko taka kawiarnia, pojedźmy do niej.
- To jest ten pomysł ? - skrzywiłam się
- No tak..
- Możemy jechać.
- No to siadaj za kierownice i wieź.
Szukałyśmy przez 10 minut tej kawiarni, ale znalazłyśmy. Zamówiłyśmy wodę z lodem i czekałyśmy jak naleją. Niki poszła do stolika, a ja odebrałam picie. Szłam ze szklankami do blondynki gdy potknęłam się i wylałam wszystko na bluzkę jakiegoś chłopaka :
- O Jezu ! Przepraszam bardzo. - zatkałam buzie ręką
- Ale nic się nie stało. - powiedział blondyn
- Nie chciałam..
- Ale nie panikuj, nic się nie stało na prawde. Wyschnie. - uśmiechnął się
- Uh.. Ale i tak przepraszam. - powiedziałam i poszłam do stolika
- No to se kurwa nie wypijemy. - warknęłam
Po 30 minutach zbierałyśmy sie do domu, a że Niki miała blisko to poszła z buta. Gdy byłam już w domu usłyszałam dźwięk komórki. Dostałam sms'a od Niki.
- Już sie stęskniła. - zaśmiałam się
' Co powiesz na imprezkę ? '

______________________________________________________
No to jest i drugi. ! ;D
Nn dodam dopiero po 3 kwietnia, bo egzamin mam i wiadomo.. Muszę się pouczyć itd.. Ale jak przeczytałaś to nie obrażę się za komentarz..

DO NN ! ;)

4 komentarze:

  1. Uhuhu ! ;D Czyżby coś ten tegest ? ;D ! Haha :D Lol xD Będzie PARTY HARD xD Przechodząc do rozdziału! :D Jest on spoko i wgl. ;D A nawet lepszy niż spoko jest super gites ;D Cud , miód i orzeszki ;D Dziękuję za powiadomienie :** Mamusiu ! Ja już chcę następny ;)) A właśnie kiedy następny ? :D Matko ja chcieć więcej 1d :D Zayna i wgl :D ! Pozdrawiam @TysiaX ;DD

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam...♥ Czekam tylko na jakiś romansik.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie :D Tak jak moje poprzedniczki, nie mogę się doczekać jakiegoś wątku miłosnego pomiędzy głównymi bohaterami ;D Czekam na nn ;p

    [heart-beats-harder.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  4. jee, zajebiste. :D Zayn, mój przystojniak. *_____* dawaj jakiś romansik. xD I wait . xx

    OdpowiedzUsuń